Kontrola najwyższym wyrazem zaufania?
Od 1 marca 2017 roku rozpoczęła pracę Krajowa Administracja Skarbowa. Po połączeniu w jeden urząd administracji podatkowej, kontroli podatkowej i służby celnej zajmować się będzie (mówiąc kolokwialnie) KASĄ RP. Pod hasłami przestrzegania zasady „co nie jest prawem zabronione jest dozwolone” oraz domniemania uczciwości przedsiębiorców wprowadzono co najmniej dwie zasady zmieniające postrzeganie firm przez aparat państwa. Albowiem utworzenie KAS to nie tylko zmiana administracji ale i procedur postępowania wobec wszystkich podatników.
Pierwsza z nich to warunki przeprowadzania kontroli. Funkcjonariusz KAS może rozpocząć kontrolę nawet na podstawie okazania swojej legitymacji, jeżeli „istnieją okoliczności do niezwłocznego przeprowadzenia kontroli”. Może także zażądać wglądu do wszystkich dokumentów firmy, nawet tych objętych tajemnicą handlową. W razie potrzeby (a te określi funkcjonariusz KAS) kontrolowana firma musi udostępnić swoje towary i materiały, środki łączności, środki transportu, a sama kontrola może zostać przeprowadzona "w każdym innym miejscu związanym z prowadzoną przez kontrolowanego działalnością" czyli np. w miejscu zamieszkania przedsiębiorcy. Do tej pory rozpoczęcie kontroli podatkowej wyglądało tak, że urzędnik skarbowy okazywał kontrolowanemu upoważnienie do przeprowadzenia kontroli i umawiał się na dogodny dla obu stron termin w ciągu 7 dni na przygotowanie wskazanych dokumentów za kontrolowany okres.
Po drugie używając eufemizmu – w jeszcze jednym obszarze sytuacja przedsiębiorcy się pogorszy. Od decyzji pokontrolnych będzie można odwołać się jedynie do tego samego organu kontrolnego, nie jak dotychczas np. po decyzji urzędu skarbowego do dyrektora izby skarbowej. Trudno sobie zatem wyobrazić sytuację, że dwie komórki tego samego urzędu wydadzą różne decyzje.
Biuro rachunkowe Skorpion